Prezent na rocznicę – biżuteria czy coś innego?

 

Dziesięć lat minęło. Może nie jak jeden dzień, ale zdecydowanie szybciej, niż mogliśmy się spodziewać. Wtedy, tamtego wiosennego dnia nawet nie myśleliśmy, co będziemy robić za 10 lat. Owszem, były plany, marzenia, ale raczej niedoprecyzowane, często surrealistyczne, bez żadnych konkretów. Życie i tak zweryfikowałoby nasze założenia. Nieważne, nie o tym miał być ten wpis. 10 lat to piękna rocznica. Piękny powinien być prezent.

Drewniane zegarki będą strzałem w dziesiątkę

unikatowe drewniane zegarki damskieCynowe gody, tak nazywają 10. rocznicę ślubu. To oznacza, że wchodzimy już na teren związany z metalami. Skóry, bawełny, gliny – rocznice z tych materiałów już za nami. Przed nami jednak, przede mną konkretnie, trudny wybór. Bo skoro rocznica, jeszcze taka okrągła, to musi być niespodzianka. Nie wystarczą tylko kwiaty albo jeszcze gorzej, film na dvd oglądany z kanapy. Fakt, zorganizować dziś wyjście we dwoje bywa trudniej, niż wtedy, kiedy byliśmy młodzi, beztroscy, z nadmiarem wolnego czasu. Dzisiaj są obowiązki, dom, dzieci, delegacje służbowe. Nie żebym marudził. Wiem, że wszystko da się przeskoczyć i tak też zrobiłem. Kwestia wyjścia już załatwiona. Kolacja zarezerwowana, bukiet również. Pora pomyśleć o czymś jeszcze. Biżuteria? To już było, nie raz i nie dwa. Perfumy? Chyba nie warto robić specjalnych zapasów. Śmieszny gadżet? O nie, to chyba zostawimy na inną okazję. W takim razie może zegarek. O tak, nowy z pewnością by się przydał. Pytanie tylko, jaki. Przeglądając internet, trafiłem na unikatowe drewniane zegarki damskie. To znaczy męskie też były, ale koncentrujemy się na płci pięknej. Na początku z małym dystansem obserwowałem ofertę, modele, opisy. W końcu jednak uznałem, że to może być znakomity wybór. Oryginalny, a przy okazji ładny i funkcjonalny. Kliknąłem, zamówiłem, zapłaciłem. Paczka przyszła ładnie zapakowana. Teraz czekamy na ten wieczór.

Udało się. Od kwiatów, poprzez kolację, koncert, na prezentach kończąc. Nie żebym się przesadnie chwalił, ale naprawdę trafiłem w dziesiątkę. Drewniany zegarek, choć może początkowo pomysł nie powalił mnie na kolana, spodobał się żonie, jak żaden inny wcześniej. Okazuje się, że może być dodatkiem do wielu strojów, na wiele różnych okazji. Uniwersalizm powinien się sprawdzić. Przynajmniej do kolejnej okrągłej rocznicy.