Odkąd zaczęłam dorastać, regularna depilacja była dla mnie zawsze sporym problemem. Niezależnie od tego, który ze sposobów wybierałam, moja skóra po całym zabiegu była niezwykle podrażniona i niezwykle trudno było mi ją doprowadzić z powrotem do dobrej kondycji. Kiedy myślałam, że już nic innego mi nie pomoże i że będę musiała się zmagać z tym problemem przez długie lata, usłyszałam o trwałej depilacji laserowej. Od razu zainteresowałam się tym tematem.
Wady i zalety depilacji laserem light sheer
Kiedy zaczęłam czytać o depilacji laserowej, nie do końca wierzyłam, że pozwala ona na całkowite pozbycie się zbędnych włosków. Mimo to im więcej poznawałam opinii innych osób, tym bardziej zaczynałam ufać, że to jednak może być prawda. Zadzwoniłam do polecanego przez wszystkich gabinetu medycyny estetycznej i umówiłam się na pierwsze spotkanie. Podczas niego miałam poznać najważniejsze informacje dotyczące zabiegu oraz zdecydować, czy chciałabym skorzystać z takiej oferty. Kiedy weszłam do gabinetu, powitała mnie niezwykle sympatyczna i uśmiechnięta pani, z którą później dosyć długo rozmawiałam. Dowiedziałam się, że zabieg wykonywany laserem light sheer jest bardzo skuteczny i że już po pierwszej wizycie zobaczę efekty. Ważną informacją dla mnie był także fakt, że aby całkowicie usunąć zbędne włoski z danej partii ciała, potrzeba serii około 4-6 zabiegów. Co więcej, największa różnica będzie zauważalna u osób z jasną skórą i ciemnym owłosieniem. Po rozmowie ze specjalistą jeszcze bardziej wyczekiwałam pierwszej depilacji.
Miesiąc przed zabiegiem nie mogłam się opalać i zażywać różnych naparów ziołowych, natomiast 2-3 dni przed umówionym terminem musiałam zgolić włoski zwykłą maszynką. Żadna inna metoda depilacji mechanicznej nie wchodziła wówczas w grę. Mimo to wszystkie te procedury były warte zachodu. Po serii zabiegów pozbyłam się niechcianych włosków i mogę cieszyć się piękną, gładką skórą.